„Co lepsze…?”

Często w gabinecie z moimi pacjentkami  poruszamy temat cięcia cesarskiego.

Większość przypadków wynikała ze  wskazań medycznych, ale zdarzają się też sytuacje, gdy górę bierze lęk. Oficjalnie w Polsce nie ma czegoś takiego jak cięcie na życzenie… Podkreślam oficjalnie…

Należałoby się zastanowić , co zmienić, poprawić, aby ten lęk ograniczyć. Mamy coraz więcej szkół rodzenia i coraz większy odsetek cięć…

Pytanie: czy aby te szkoły przygotowują prawidłowo? Czy dają Wam pewność, że sobie poradzicie, czy prawidłowo przygotowują Was fizycznie i psychicznie?

Ciekawa jestem Waszego zdania. Jeśli chcecie podzielić się swoimi uwagami piszcie w komentarzach.

Dziś o wskazaniach medycznych do cięcia cesarskiego.

Polskie Towarzystwo Ginekologiczne wyróżnia pięć możliwych powodów do jego przeprowadzenia:

1. wskazania elektywne (planowe) – gdy nie ma pilnej potrzeby wykonania operacji, jak np. problemy neurologiczne u matki, nieprawidłowe ułożenie dziecka, duża masa dziecka – spokojnie czekamy do końca ciąży.

2.wskazania pilne – gdy w danym momencie nie ma bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia, ale jest ryzyko, że sytuacja może nagle ulec pogorszeniu, np. nieprawidłowe ułożenie główki dziecka.

3. wskazania naglące – jak wyżej, przy czym zaburzenia zagrażające życiu płodu lub kobiety powtarzają się coraz częściej, np. nieprawidłowe tętno dziecka.

4. wskazania nagłe (natychmiastowe) – sytuacja zagrożenia życia i zdrowia matki i/lub dziecka trwa nieprzerwanie, np. odklejenie łożyska.

5. wskazania pozapołożnicze – kardiologiczne, okulistyczne, neurologiczne, psychiatryczne (tokofobia – lęk przed porodem).

Przy dzisiejszym poziomie medycyny operacja cięcia cesarskiego jest bezpieczna, niemniej nadal obarczona ryzykiem dla zdrowia matki i dziecka. Celowo użyłam słowa OPERACJA.

Często ze względu na stan matki i dziecka stanowi jedyną drogę , możliwość uratowania ich życia.

Zamiast pytać „co lepsze”, warto by porównać naturalny poród, z cięciem bez wskazań medycznych.

PRAWIDŁOWY PORÓD NATURALNY

Zalety porodu naturalnego:

• dziecko samo decyduje, kiedy jest gotowe, by się urodzić, nie jest to zaplanowana data i godzina,

• proces porodu przygotowuje dziecko do życia pozałonowego.

• przyczynia się do wydzielania surfaktantu, który przygotowuje płuca dziecka do pierwszego oddechu,

• skurcze macicy usprawniają wydalanie płynu owodniowego z płuc malucha,

• powodują także naturalną stymulację sensoryczną i neurologiczną skóry dziecka oraz kości czaszki, co ma wpływ na napięcie mięśniowe oraz odruch ssania,

• ciągły kontakt z dzieckiem po porodzie i jego pozytywny wpływ na stymulację laktacji,

• podczas porodu matka przekazuje dziecku „dobre” bakterie z dróg rodnych i przewodu pokarmowego, a podczas pierwszego kontaktu także florę bakteryjną skóry (jest to bardzo ważny proces mający wpływ na zdrowie dziecka, a później dorosłego już człowieka),

• możliwa obecność bliskiej osoby w procesie rodzenia,

• krótszy czas hospitalizacji i szybszy powrót do siebie – ok. 2 godzin po porodzie,

• krótszy przebieg połogu,

• mniejsza utrata krwi,

• przeżycie naturalnego procesu, który nie wiąże się z zabiegiem operacyjnym,

• współpraca z dzieckiem, poczucie sprawstwa i mocy,

Minusy porodu naturalnego :

• brak planowości (czy to zawsze minus?),

• brak przewidywalności co do czasu trwania porodu i sposobu jego zakończenia,

• wielogodzinny wysiłek wymagający zaangażowania ze strony kobiety,

• wymaga od matki umiejętności poddania się sytuacji, pozwolenia sobie na zachowania instynktowne, jak odgłosy, popuszczenie moczu, kału (w tym miejscu dodam, że osoba, która nam towarzyszy w porodzie powinna zostać przygotowana – poinformowana o takich sytuacjach, taka jest nasza natura),

• ryzyko ograniczonego dostępu do znieczulenia,

• możliwe urazy tkanek krocza,

• ryzyko pojawienia się problemów z oddzieleniem łożyska,

• ryzyko nieprawidłowego zapisu KTG i tętna dziecka,

• ryzyko urazu splotu ramiennego dziecka i dystocji barkowej (zaklinowanie się barku o spojenie łonowe 0,15 – 4 %porodów),

• lęk o jakość życia seksualnego po porodzie naturalnym.

CIĘCIE SESARSKIE (PLANOWE NA ŻYCZENIE)

Zalety porodu operacyjnego:

• planowość,

• znajomość procedur i czasu jego trwania,

• gwarantowane znieczulenie,

• brak wielogodzinnego wysiłku,

• personel medyczny jest aktywnym uczestnikiem takiego porodu i dba o bezpieczny przebieg operacji,

• brak ryzyka urazu dróg rodnych – cięcie cesarskie nie chroni jednak przed nietrzymaniem moczu i obniżeniem statyki dna miednicy!!!!!

Minusy porodu operacyjnego:

• nagłe „wyrwanie” dziecka z jego środowiska,

• ogromny stres dla noworodka – duży wyrzut adrenaliny,

• możliwy brak gotowości płuc do pierwszego oddechu i konieczność odsysania zalegającego płynu owodniowego,

• konieczność zacewnikowania matki i zastosowania silnych środków łagodzących ból pooperacyjny,

• możliwe trudności z wydobyciem dziecka oraz narażenia go na urazy skórne,

• matka nie przekazuje dziecku swojej flory bakteryjnej; zamiast tego następuje kolonizacja bakteriami szpitalnymi, co ma negatywny wpływ na odporność dziecka i funkcjonowanie jego jelit,

• ryzyko uszkodzenia u matki pęcherza moczowego, moczowodów, jelit,

• przerwany kontakt „skóra do skóry”,

• możliwe problemy z laktacją u mamy, a u dziecka z odruchem ssania piersi,

• nie zawsze możliwa jest obecność bliskiej osoby,

• dłuższy pobyt w szpitalu i znacznie późniejsze uruchomienie kobiety – ok 6-8 godzin po cięciu,

• konieczność dłuższej rehabilitacji okołoporodowej – praca z blizną rozciągnięta na miesiące

PAMIĘTAJCIE – blizna na macicy zrasta się 6 miesięcy!!!!!!

• zwiększone krwawienie po cięciu cięciu cesarskim,

• ryzyko powstania zrostów, które mogą przyczyniać się do bólu miednicy, bólu kręgosłupa, nietrzymania moczu,

• ryzyko wtórnej niepłodności, ciąży pozamacicznej, endometriozy lub nieprawidłowego zagnieżdżenia łożyska w kolejnej ciąży,

• ryzyko rozejścia się blizny w kolejnej ciąży lub konieczność urodzenia dziecka również drogą cesarskiego cięcia z powodu nieprawidłowej, zbyt cienkiej i nieelastycznej blizny.

Mówiąc o „cesarce na życzenie”, trzeba pamiętać jeszcze o jednym – w Polsce jest ona niezgodna z prawem. Ważną kwestią jest również niepotrzebne obciążenie systemu ubezpieczeń zdrowotnych dużym wydatkiem jakim jest zabieg operacyjny.

Nie jest moją rolą, ani rolą położnej z którą współpracujecie namawianie Was na żadną formę porodu. Pragnę jedynie dać Wam wiedzę, której być może nie posiadacie. Ryzyko porodu istnieje zawsze, niezależnie od jego formy.

Dlatego jeśli dokonując wyboru, kierujecie się jedynie lękiem, poszukajcie wsparcia kogoś kto Was przygotuje. Może to być położna, Dula lub fizjoterapeutka – cudownie byłoby mieć wszystkie trzy razem 🙂

PAMIĘTAJ!!!!

„Niezależnie od drogi, jaką na świat przyszło Twoje dziecko, jesteś w pełni wartościową mamą, a przed Tobą tyle samo wyzwań, radości trudów macierzyństwa, ile przed mamą, która rodziła naturalnie. Nie daj sobie wmówić, że jesteś gorsza, jeśli z jakiegoś powodu pozostajesz przy decyzji cięcia cesarskiego”. Izabela Dębińska – położna

I do tych słów również ja się dołączam dając Wam wsparcie swoją pracą.

Zestawienie zalet i minusów obu porodów umieściłam na podstawie książki Izabeli Dembińskiej „Rodzić można łatwiej”. Pozycję tą polecam wszystkim rodzicom przygotowującym się do nowej, życiowej roli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *