Jak każda blizna w naszym ciele i ta wymaga terapii. Choć jak mówi przysłowie ,, lepiej zapobiegać niż leczyć” 😉😊
Zgodnie z zaleceniami WHO, czy ustalonym przez Ministerstwo Zdrowia Standardem Opieki Okołoporodowej nacięcie krocza w porodzie nie powinno być zjawiskiem rutynowym. Dotyczą go uzasadnione wskazania medyczne (nieprawidłowe tętno dziecka lub gdy zajdzie konieczność skrócenia czasu parcia).
Pamiętajcie zawrzeć w Swoim planie porodu ten element i poinformujcie personel medyczny, że chciałybyście podjąć próbę rodzenia z ochroną krocza. Taki poród wymaga współpracy Waszej, położonej i dziecka🤰🧘♀️♥️
Aby zwiększyć szanse powodzenia ochrony musicie się do tego przygotować – między innymi z moją pomocą – fizjoterapeutki uroginekologicznej.
Drogie przyszłe mamy: efekt końcowy w postaci ochronionego krocza nie zawsze będzie możliwy!!!
W ciąży prawidłowo ćwiczymy mm.dna miednicy, ale i rozluźniamy tkanki.
Ważne abyście pamiętały by zwiększyć naturalną ich elastyczność. Codziennie natłuszczajcie strefę między wejściem do pochwy, a odbytem najlepiej naturalnym olejkiem (z wiesiołka, migdałowy, kokosowy).
Takie przygotowanie zaczynamy w 36 tygodniu ciąży. To również dobry czas by zacząć wykonywać MASAŻ KROCZA.
Nie zawsze ochrona krocza = ochrona mm.dna miednicy.
Krocze to warstwa zewnętrzna tych mięśni,
a największa praca w porodzie odbywa się
w ich głębszych partiach.
Jeśli szczęśliwie zakończony poród będzie wymagał nacięcia, odpowiednia praca z blizną spowoduje brak typowych dolegliwości, czy uczucia dyskomfortu (stosunek seksualny, sport, menstruacja).
PAMIĘTAJCIE!!!!! Niezależnie od tego, czy doznałyście urazu krocza czy nie, około 6 tygodnia po porodzie – zakończony połóg, dobrze jest zgłosić się do fizjotetapeutki/ty uroginekologicznej.
W przypadku urazu III i IV stopnia obowiązkowa będzie konsultacja u proktologa
i ewentualne USG doodbytnicze.
Musicie WIEDZIEĆ, że nigdy nie jest za późno na pracę z blizną!!!!!!!