Aż 60% kobiet cierpi na bóle menstruacyjne. Część z nas nie jest w stanie funkcjonować przez dzień lub kilka dni, ze względu na dolegliwości bólowe.
Fakt, że większość kobiet w naszej kulturze cierpi z powodu bólu menstruacyjnego, jest wyraźnym sygnałem, że została zaburzona relacja z ciałem.
Dolegliwości bólowe wg psychologii z lat 50 ubiegłego stulecia, mają mieć podłoże psychologiczne i wynikać z niezadowolenia bycia kobietą…
Caroline Myss (autorka książek o medycznym diagnozowaniu intuicyjnym m.in „Anatomii duszy”) twierdzi, że bóle menstruacyjne i zespół napięcia przedmiesiączkowego wskazują na to, że kobieta nosi w sobie konflikt związany
z własną płcią, swoją rolą w społeczeństwie i oczekiwaniami społeczeństwa
w stosunku do niej.
Biorąc pod uwagę współczesne oczekiwania wobec nas kobiet, zadziwiające jest, że 100% kobiet nie doświadcza bólu menstruacyjnego.
Jako fizjoterapeutka spróbuję Wam przybliżyć dwa typy bolesnego miesiączkowania,
a mianowicie kurczowe i zastoinowe.
Kurczowe – rozpoznać możecie po żywo-czerwonej krwi, okres trwa 3-5 dni.
Może dotyczyć dziewczynek, kobiet, u których:
– niewłaściwie ustawiona jest kość krzyżowa,
-mamy pierwotne uszkodzenie na poziomie stawu krzyżowo-biodrowego po jednej stronie (z doświadczenia widzę pewną zależność w przypadku dziewczynek ze skoliozą idiopatyczną – czy Was dotyczy taki problem?),
-nadmierną aktywność układu współczulnego (ciągłe napięcie, „spinka”),
-lęk przed menstruacją, współżyciem/ciążą u młodych kobiet.
Zastoinowe – tępy głęboki ból, ciemnoczerwona krew często ze skrzepami, okres długi (powyżej pięciu dni).
Typ zastoinowy bywa konsekwencją wcześniejszego typu kurczowego.
Dotyczy on najczęściej kobiet, których ciało jest całe spięte, niedotlenione (zablokowane są wszystkie przepony ciała), usztywniona miednica ( brak w niej „powietrza”, ruchu, krążenia).
Postępowanie fizjoterapeutyczne w tych dwóch przypadkach różni się od siebie, stąd warto skonsultować swój przypadek z fizjoterapeutą zajmującym się tym tematem.
Terapia opiera się na technikach manualnych tkanek miękkich, pracy ze stawami krzyżowo – biodrowymi, kością ogonową, spojeniem łonowym, mostkiem, wszystkimi przeponami. Technikach oddechowych, treningu medycznym, odpowiednio dobranej aktywności fizycznej, pracy nad postawą ciała.
Kilka wskazówek żywieniowych:
-dieta ograniczająca produkcję związków, które wywołują stan zapalny – wyeliminuj lub ogranicz spożycie „białej żywności”(biała mąka, cukier),
-spożywaj głównie świeże warzywa (wiosna!!! 😁) i owoce, chude białko (ogranicz spożycie mięsa),
-zrezygnuj lub ogranicz spożycie nabiału (w szczególności jogurtów, lodów, twarogu),
-ogranicz lub wyeliminuj spożywanie wysoko przetworzonej żywności 🍕🍟🍔,
– maksymalnie ogranicz źródła nienasyconych kwasów tłuszczowych typu trans (margaryna, utwardzone tłuszcze roślinne),
– Wit B6 zmniejsza natężenie i czas trwania bólu menstruacyjnego,
– magnez rozluźnia tkankę mięśniową gładką (stosuj go w formie chylatów),
– Wit E przynosi ulgę w dolegliwościach związanych z bolesnym miesiączkowaniem musi być w formie d-alpha-tokoferolu.
Sprawdzają się okłady z oleju rycynowego na podbrzusze co najmniej trzy razy
w tygodniu przez kilka miesięcy.
Pomocna bywa akupunktura, ziołolecznictwo, homeopatia – szukaj doświadczonych lekarzy, naturoterapeutów.
ZREDUKUJ POZIOM STRESU!!! Tak wiem, nie jest łatwo, ale jest to możliwe.
Zaakceptuj swoją kobiecość i uszanuj rytm biologiczny swego ciała.