menarche…

Zaczęło się od pomysłu poruszenia tematu kubeczek czy tampon?

Ponieważ ostatnio często mnie o to pytacie 😉

Wcześniej był wpis o bolesnym miesiączkowaniu… Informacje aby używać „zdrowych” podpasek i wkładek. Ale przecież temat menstruacji nie sprowadza się jedynie do środków higienicznych i bólu.

Nasze ciało zapomniało. Blokują nas schematy, tempo życia, ciągła presja bycia superwoman. Menstruacja? To przecież słabość. Muszę być jak facet, ba lepsza od faceta…

Udajemy, że „go” nie ma, garść leków i do boju!!!!!

Też tak macie? Nienawidzicie „go”, zastanawiacie się po jakie licho????

Nikt nas nie przygotował… nie pomógł zrozumieć naszego ciała… pokochać go i docenić. Skutkuje to szeregiem następstw. Napięciem przedmiesiączkowym, bolesnym miesiączkowaniem, zaburzeniami cyklu, chorobami w obszarze układu rozrodczego, niepłodnością.

Pozwolę sobie tu na cytat z książki Judith Duerek „Circle of Stones”:

„Jak wyglądałoby twoje życie, gdyby w dniu pierwszej miesiączki matka dała ci bukiet kwiatów i zabrała na obiad, a następnie razem poszłybyście do jubilera, gdzie czekałby na was ojciec. Przekułabyś tam uszy, ojciec kupiłby ci pierwsze kolczyki, a później poszłabyś z kilkoma przyjaciółkami, twoimi i mamy, by kupić pierwszą szminkę; a później poszłabyś, po raz pierwszy, do Szałasu Kobiet, by poznać kobiecą mądrość? Jakże inaczej wyglądałoby twoje życie?”

Dla wielu kobiet okres dojrzewania i pierwsza menstruacja oznaczały wstyd i upokorzenie. Poniżenie związane z cyklem menstruacyjnym, bardziej niż cokolwiek innego, obok strachu i przemocy, ,,wskazywało jakie jest miejsce” kobiety. Całe szczęście czasy się zmieniają. Byłoby wielkim szczęściem abyśmy potrafiły/li  przygotować na to ważne wydarzenie nowe pokolenia kobiet.

Zwykle większość dziewczynek poznaje cykl menstruacyjny w zimny i oficjalny sposób, w którym brak miejsca na szacunek dla kobiecego ciała i seksualności.

W cyklicznej naturze powinnyśmy widzieć i celebrować naszą siłę. Co natomiast robi nasza kultura? Nie zwracaj uwagi na swoją miesiączkę!!!mogłabyś przypadkiem w ten sposób zaniedbać potrzeby innych (małżonka, dzieci).

Przygotowując ten wpis znalazłam w książce dr Christiane Northrup „Ciało kobiety, mądrość kobiety” (nomen omen kocham i polecam!!!!) ustęp z ulotki dołączonej do opakowania tamponów firmy Tampax z 1963 roku:

,,Jeśli jesteś żoną: Nie wykorzystuj swojego męża. Ta stara zasada dobrego wychowania w małżeństwie jest równie ważna dziś, co niegdyś. Z pewnością nie będziesz go wykorzystywała umyślnie, ale czasem sposób wykorzystywania nie jest oczywisty. Na przykład nigdy byś oczywiście nie pomyślała, że możesz to czynić w czasie menstruacji. Jeśli zaniedbujesz podstawowe reguły, dzięki którym menstruacja to normalny czas miesiąca i wycofujesz się na kilka dni, jakbyś była chora, wykorzystujesz wielkoduszność męża. Wszak ożenił się z pełnoetatową żoną. Zawsze powinnaś być aktywna, pogodna i pełna werwy”

Nic dziwnego, że kobiety cierpią na zespół napięcia przedmiesiączkowego…

Nie poruszam tego tematu, by Nas Kobiety uwstecznić…, by odebrać nam to, o co walczyły całe pokolenia. Bądźmy silne, mądre, odnośmy sukcesy, spełniajmy się w wybranych rolach, ale bądźmy kobietami. W tym nasza siła i wyjątkowość. Nie tłummy emocji, seksualności, nie traćmy intuicji, wrażliwości, a co za tym idzie – zdrowia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *